Dzisiaj Błogosławiona Dziewica ukazała się w pięknej arkadzie utworzonej z wielu róż: białych, czerwonych i żółtych. Nasza Święta Matka patrząca na nas matczynie dała nam swoje matczyne posłanie:
Pokój niech będzie z wami!
Moje ukochane dzieci, Ja, wasza Niebiańska Matka, przychodzę by błogosławić was i pomóc wam być Bożymi. Czy się boicie krzyża? Nie bójcie się noszenia swojego krzyża, gdyż to przez swój krzyż Bóg uświęca was i wasze rodziny.
Abyście byli Bożymi musicie nosić swój krzyż z wiarą i miłością, moje dzieci. Krzyż zbliża was do Boga. Dziękuję za waszą obecność tutaj wieczorem. Modlcie się różańcem jako rodzina, aby w modlitwie znaleźć siłę, wiara i miłość by żyć moimi posłaniami każdego dnia.
Modlitwa czyni was silniejszymi we wierze i świętszymi dla Boga, bo oczyściła i uwolniła was od swoich niedoskonałości.
Módlcie się, módlcie się z miłością i sercem, a wielkie cuda stanie się w waszych życiach. Nic nie jest stracone! Przymijcie za konwersję waszych braci, którzy są na skraju przepaści piekła....
W tym momencie widziałem wielu ludzi, mężczyzn i kobiet, którzy chwiali się, jakby byli pół omamieni, na krawędzi wielkiej przepaści pełnej ognia, który schodził do piekła. Ci ludzie byli duchowo ślepi i żyli w grzechu, daleko od Boga i miłości Matki Bożej.
Wasze modlitwy mogą pomóc tym braciom waszym, odbierając ich z tej drogi ciemności. Pomagajcie swoim braciom. Poświęćcie wszystko dla zbawienia tych, którzy nie mają siły i nie mogą się modlić. Są też moimi dziećmi, których tak bardzo kocham.
Weźmy te słowa do serc i weźmy moją miłość do waszych krewnych. Błogosławię wszystkich: w imieniu Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen!
Matka Boża modliła się Ojcze nasz i Chwala, aby w naszych rodzinach zawsze żyć modlitwy i wiary połączonej z Bogiem. Kochamy was i pragniemy matczyną miłością prowadzić was do Boga. Podczas ukazania Matka Boża wyciągnięła swoje ręce ku mnie, jakby chciała przyjąć mnie w swe ramiona. Wyciągnąłem swoje ręce ku niej i w tym momencie światło wypłynęło z jej rąk i napoiło moje serce błogosławieństwami i łaskami Boga. Czułem siłę, która otaczała mnie i zachęcała do bycia całym Bogiem, walcząc o Jego królestwo miłości i o zbawienie tych, którzy praktycznie są straconi, bez wiary i nadziei. Tak samo jak ona sama powiedziała, Nic nie jest stracone!... Modlitwą możemy zmienić wszystko i uratować wszystkich, nawet najbardziej straconych.